Rękopisy Urszuli Kozioł w Bibliotece Narodowej
Urszula Kozioł, poetka i prozaiczka oraz redaktorka miesięcznika „Odra” przekazała Bibliotece Narodowej w darze rękopisy swoich wierszy i felietonów. Wśród przekazanych materiałów znajduje się także rękopis wiersza męża poetki, Feliksa Przybylaka oraz fotografia Wisławy Szymborskiej, wykonana podczas uroczystości nadania Urszuli Kozioł doktoratu honoris causa Uniwersytetu Wrocławskiego.
Pod fotografią widnieje podpis „Wisełka na moim doktoracie honorowym Uniwersytetu Wrocławskiego”. Uroczystość odbyła się 11 kwietnia 2003 roku. Z noblistką, Urszulę Kozioł wiązała wieloletnia przyjaźń, o czym zresztą sama pisała na łamach „Odry”, gdzie jest redaktorką działu poezji i stałą felietonistką (cykl Z poczekalni). Autorka ofiarowała BN notatki do tekstów przygotowywanych z myślą o publikacji na łamach wrocławskiego czasopisma, z którym związana jest od 1958 roku. Są to wstępne wersje tekstów o George Sand i Fryderyku Chopinie, o Robercie Musilu oraz o Antonie Czechowie. Mamy tu także rękopiśmienną wersję listu do tajemniczej „Pani Sowy”, rękopisy kilku wierszy z ostatniego okresu twórczości poetki, m.in. Gry w chowanego, Koń jaki jest, Z podróży na Wschód, a ponadto maszynopis Ballady o cieniu z rozlicznymi odręcznymi poprawkami i przeróbkami. Wiele do myślenia na temat warsztatu twórczego poetki daje także porównanie z jednej strony rękopisu (wykonanego fioletowym atramentem), a z drugiej maszynopisu wiersza Odyseusz do Kirke, opatrzonego datą „listopad 94”.
Mężem poetki był Feliks Przybylak (1933–2010), profesor germanistyki Uniwersytetu Wrocławskiego, tłumacz Paula Celana, ale także poeta, którego rękopis (wiersza Wciąż jeszcze) został przez autorkę ofiarowany BN. W przekazanych teczkach znajdują się ich wspólne zdjęcia – czarno-białe z lat 60. oraz kolorowe z lat 90. XX wieku – wykonane m.in. podczas wycieczki do Arpino, miejsca urodzenia Cycerona.
Osobną uwagę zwraca kopia listu Czesława Miłosza wysłanego 17 lipca 1967 z Berkeley do mieszkającego w Rzymie poety Jerzego Hordyńskiego. Przyszły noblista dziękuję w nim Urszuli Kozioł za przesłaną książkę, nie podaje jednak jej tytułu. Miłosz już wcześniej tłumaczył utwory poetki na angielski, jednej z jej poematów zamieścił w antologii Postwar Polish Poetry w 1965, zaś o jej autobiograficznej książce Postoje pamięci pisał z uznaniem na łamach paryskiej „Kultury” w 1966 roku.