Zmarła Urszula Kozioł (1931–2025) - Aktualności - Biblioteka Narodowa

EN

Zmarła Urszula Kozioł (1931–2025)

Zmarła Urszula Kozioł (1931–2025)

„Wierzę w rzeczy niewidzialne, niesłyszaną muzykę, niewypowiedziane słowa pozostające w domyśle i te nie do pomyślenia” – pisała w jednym z wierszy. A na zakończenie dodała: „Wierzę, że nieistniejące przemieni mnie i oświeci, żeby mi się lepiej znikało z tego świata”.

20 lipca, w wieku 94 lat, zmarła Urszula Kozioł – poetka, prozaiczka, felietonistka, autorka form dramatycznych, w tym inscenizacji dla dzieci oraz monodramów. Laureatka Nagrody Literackiej Nike 2024 za tom poezji Raptularz.

Należała do ścisłego grona najwybitniejszych polskich poetek (i poetów) przełomu XX i XXI wieku. Swoim piórem towarzyszyła kilku pokoleniom Polek i Polaków. Znaczenia jej ogromnego i różnorodnego dorobku literackiego dla polskiej kultury nie sposób przecenić. Zapisała się w pamięci czytelników niezwykle oryginalną wyobraźnią poetycką, niepowtarzalną metaforyką i swoistą dykcją, świadczącą o wyrafinowanym i unikalnym stylu.

O jej niezrównanym talencie lirycznym świadczą wszystkie bez wyjątku zbiory wierszy – począwszy od W rytmie korzeniW rytmie słońca, przez Żalnik oraz Wielką pauzę, aż po tomy ostatnie.

Niektóre utwory podpisywała pseudonimami. A było ich wiele: Mirka Kargol (od nazwiska matki), ale też Antoni Migacz, Faun, UK, czyli Uka. Początkowo miała nadzieję kontynuować tradycje rodzinne, decydując się na pracę nauczycielki. Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Wrocławskim i z tym miastem związana była do końca życia. Kierowała Wrocławskim Ośrodkiem Kultury, przewodniczyła miejscowemu oddziałowi Związku Literatów Polskich, była wrocławską radną, współpracowała ze słynnym Kalamburem.

Jej nazwisko łączono z tzw. pokoleniem „Współczesności”, ponieważ zadebiutowała w 1957 roku. Przez pół wieku związana była z miesięcznikiem Odra, gdzie – oprócz wierszy – niemal „obowiązkową lekturą” były jej felietony „Z poczekalni”. Zasłynęła jako poetka, ale zwróciła też uwagę m.in. prozą autobiograficzną, zwłaszcza Postojami pamięci, w której opisywała swoje przedwojenne dzieciństwo. Urodziła się w 1931 roku w Rakówce pod Biłgorajem. Ten pejzaż dzieciństwa wielokrotnie powracał w jej utworach, co docenili mieszkańcy i władze Biłgoraja, nadając jej w 2010 roku tytuł Honorowej Obywatelki.

Kiedy w 2011 roku odbierała nagrodę Silesiusa za całokształt twórczości, przewodniczący jury prof. Jacek Łukasiewicz zauważył:
„Jej twórczość zwraca uwagę swoistym językiem, stylem i związkami z tradycją. Charakteryzuje się również pewnymi pytaniami natury filozoficznej: kim jestem?, czym jest świat?, oraz pytaniami o realność świata i czasu”.

Publikowała wiersze, dramaty, felietony, słuchowiska i sztuki dla dzieci. Jej styl ewoluował, ale zawsze pozostawała wierna głębokiemu namysłowi nad kondycją człowieka i światem, który go otacza.

Stanisław Barańczak, po lekturze jednego z tomików, wspominał o pewnej brutalności, stanowiącej konieczny składnik jej poezji:

„Nawet poezja osobista Kozioł odwoływała się do przemocy.
Świat człowieka i świat natury – pisał Barańczak – są przedstawione w wierszach Urszuli Kozioł jako światy niebezpiecznie odizolowane i wrogie: jeśli coś je łączy, to stosunek wzajemnej, nieustępliwej walki, wskutek której człowiek współegzystuje z przyrodą w stanie chwiejnej równowagi, w każdej chwili mogącej się przeważyć ku jego zgubie”.

W jej twórczości nie brakowało refleksji nad historią, naturą, duchowością i przemijaniem, ale można też odnaleźć sporo ironii i subtelnego humoru. Urszula Kozioł potrafiła dostrzegać dramaty codzienności, zachowując przy tym czułość wobec człowieka i słowa.

Tytułów, nagród i odznaczeń w ciągu swego długiego życia zdobyła bardzo wiele. Wśród literackich laurów znalazły się m.in. Nagroda im. S. Piętaka, Nagroda Fundacji Kościelskich, Nagroda Główna Śląska Dolnej Saksonii, Śląski Wawrzyn Literacki. Zanim w 2024 roku otrzymała Nagrodę Literacką Nike za tom Raptularz, była do niej wielokrotnie nominowana – za Supliki (2006), Przelot (2008), Klangor (2015) i Ucieczki (2017).

Wydany w 2013 roku tom wierszy zebranych Fuga utrzymany był – jak pisali krytycy – w stylu „bujnym, ekstatycznym, zuchwałym”. W kolejnym roku ukazał się tomik Klangor, w którym – jak zauważono – autorka staje samotnie oko w oko z końcem i nicością. Następnie ukazały się Ucieczki – o samotności starości, ale też traumach wojennych wygnań. Dopełnieniem twórczości i pożegnaniem z czytelnikami okazał się Raptularz. W kończącym tom Ostatnim liście autorka pisała:

Każdy mój wiersz / jest listem / do imaginacyjnego kochanka /
Zdziwisz się, gdy coś / zadzwoni ci w uchu /
to mój list / ostatni list / więcej listów nie będzie /
ostatni raz / naciska dzwonek / u twoich drzwi /
że już czas / tak / już czas / odchodzę / odchodzę stąd na zawsze /
rozchodzę się nawet / ze samą sobą /
i już nie zdążę przeczytać / tych wierszy / które noszę w głowie

Biblioteka Narodowa może poszczycić się archiwum poetki, przekazanym jeszcze za jej życia. Urszula Kozioł ofiarowała rękopisy swoich wierszy i felietonów. Wśród zbiorów znajdują się także pamiątki rodzinne: rękopis wiersza jej męża, poety Feliksa Przybylaka, oraz fotografia Wisławy Szymborskiej wykonana podczas uroczystości nadania Urszuli Kozioł doktoratu honoris causa Uniwersytetu Wrocławskiego.

Autorka przekazała również notatki do tekstów przygotowywanych z myślą o publikacji w "Odrze": wstępne wersje tekstów o George Sand i Fryderyku Chopinie, Robercie Musilu i Antonim Czechowie. Znaleźć można także rękopiśmienną wersję listu do tajemniczej „Pani Sowy”, rękopisy kilku wierszy z ostatniego okresu twórczości, m.in. Gry w chowanegoKoń jaki jestZ podróży na Wschód, a także maszynopis Ballady o cieniu z odręcznymi poprawkami.

Ciekawym świadectwem jej warsztatu jest porównanie rękopisu (wykonanego fioletowym atramentem) z maszynopisem wiersza Odyseusz do Kirke, opatrzonego datą „listopad 94”.

W przekazanych teczkach znajdują się wspólne zdjęcia z mężem – czarno-białe z lat 60. oraz kolorowe z lat 90. XX wieku, wykonane m.in. podczas wycieczki do Arpino, miejsca urodzenia Cycerona.

Szczególną pamiątką jest kopia listu Czesława Miłosza z 17 lipca 1967 roku, wysłanego z Berkeley do Jerzego Hordyńskiego. Miłosz już wcześniej tłumaczył utwory Kozioł na angielski – jeden z jej poematów umieścił w antologii Postwar Polish Poetry w 1965 roku, a o jej książce Postoje pamięci pisał z uznaniem na łamach paryskiej „Kultury” w 1966 roku.

Urszula Kozioł udzieliła również Bibliotece Narodowej licencji pozwalającej prezentować na Polona.pl całą swoją twórczość.

 

UDOSTĘPNIJ:

Aktualności