Sakramentarz tyniecki, czyli uczone białogłowy
Sakramentarz tyniecki, poprzednik mszału, to znajdująca się w zbiorach Biblioteki Narodowej jedna z najstarszych chrześcijańskich ksiąg liturgicznych, zawierająca najważniejsze modlitwy odmawiane podczas mszy w drugiej połowie X wieku. Jest on doskonałym pretekstem do przypomnienia tak często pomijanych przez historyków związków kobiet z literaturą. Grzegorz Pac, doktor historii i mediewista, w swoim eseju „Kobiety i książki we wczesnośredniowiecznej Polsce i Europie” stawia pytanie, czy rzeczywiście kobiety i książki łączyła we wczesnym średniowieczu jakaś szczególna więź. I odpowiada na nie twierdząco.
Samo sprowadzenie do Polski Sakramentarza tynieckiego – jak przypomina autor – wiąże się z postacią prawie nieznanej i zupełnie niedocenianej królowej Rychezy, czyli małżonki Mieszka II i wnuczki cesarza Ottona II. Pac przywołuje też inne „oświecone białogłowy”. Jedną z nich jest żona Władysława Hermana, Judyta Salicka, która miała przywieźć do Krakowa Ewangeliarz emmeramski. Okazuje się, że w wielu przypadkach cenne księgi stanowiły część posagu wysoko urodzonych kobiet i pełniły funkcję ich osobistego modlitewnika. Tak było też w przypadku córki Mieszka II, Gertrudy, czy drugiej żony Bolesława Krzywoustego, Salomei. W barwnych opowieściach o dziejach zabytków i ich związkach z kobietami Polski Piastów autor podkreśla ich niezwykle staranne wykształcenie, często nawet wspomina o nich jako autorkach tekstów. Doktor Grzegorz Pac w swym eseju zrywa z popularnym do niedawna (nie tylko w Polsce) stereotypem 3 razy K, czyli Kobieta, Kuchnia i Kruchta oraz zamienia go na twierdzenie 2 razy K, czyli Kobieta i Książka.
Zachęcamy do lektury całego tekstu na blogu biblioteki cyfrowej POLONA!
Esej został opublikowany w książce Pierwsze/Najstarsze w zbiorach Biblioteki Narodowej, dostępnej do nabycia w księgarni internetowej Biblioteki Narodowej.