60 lat książkowego debiutu Zbigniewa Herberta
Sześćdziesiąt lat temu w wydawnictwie Czytelnik w Warszawie oddano do składania debiutancki zbiór wierszy Zbigniewa Herberta Struna światła. Do druku zbiorek podpisano 14 czerwca 1956. Tomik ukazał się w nakładzie 1205 egzemplarzy. Ponadto w numerze wrześniowym z tego roku miesięcznika „Dialog” sztuką Jaskinia filozofów Herbert zadebiutował jako dramaturg.
Struna światła to jedna z najważniejszych książek poetyckich jaka ukazała się tamtego roku. Swoje debiutanckie książki wydali wtedy także: Miron Białoszewski, Stanisław Grochowiak, Jerzy Harasymowicz, Julia Hartwig, Tadeusz Nowak. Ponadto następne zbiory wierszy wydali: Mieczysław Jastrun, Tadeusz Różewicz, Adam Ważyk, Wiktor Woroszylski. Nie sposób nie wspomnieć, że tego samego roku zbiorem opowiadań Pierwszy krok w chmurach zadebiutował Marek Hłasko, że Jarosław Iwaszkiewicz wydał pierwszy tom Sławy i chwały, ukazały się także: Rojsty Tadeusza Konwickiego, Buty Jana Józefa Szczepańskiego, Głosy w ciemności Juliana Stryjkowskiego. Jan Błoński wydał książkę krytycznoliteracką Poeci i inni, Jan Kott tom esejów Postęp i głupstwo, zaś Kazimierz Wyka dwutomowe Szkice literackie i artystyczne.
Na Strunę światła składa się trzydzieści dziewięć wierszy, w tym tak arcydzielne, jak: Do Marka Aurelego z dedykacją dla profesora Henryka Elzenberga, u którego na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu poeta studiował filozofię, Wawel zadedykowany Jerzemu Turowiczowi, redaktorowi naczelnemu „Tygodnika Powszechnego” czy O róży – trzyczęściowy wiersz skierowany do Tadeusza Chrzanowskiego, historyka sztuki, z którym dwa lata wcześniej Herbert publikował na łamach głośnego almanachu «…każdej chwili wybierać muszę». Z dwudziestu wierszy wydrukowanych w tej antologii, w Strunie światła Herbert przedrukował trzynaście.
Zbiór – co ciekawe, zredagowany przez Jerzego Lisowskiego, późniejszego twórcę czterotomowej Antologii poezji francuskiej i redaktora naczelnego „Twórczości” – został życzliwie przyjęty przez Kazimierza Wykę, który w recenzji Składniki struny świetlnej, ogłoszonej na łamach tygodnika „Życie Literackie” (1956, nr 42), wiązał lirykę debiutanta z twórczością Czesława Miłosza, Mieczysława Jastruna, ale także Juliana Przybosia i Tadeusza Różewicza. Nie było to jedyne omówienie, z jakim Struna światła tamtego roku się doczekała. W „Twórczości” pisał o niej Zdzisław Najder, w „Kronice” Jan Waleńczyk, zaś w paryskiej „Kulturze” Marian Pankowski.
W roku 1956 Herbert miał 32 lata, Struna światła była zatem spóźnionym debiutem. Stało się tak dlatego, gdyż nie godząc się na obowiązującą od 1949 roku w Polsce doktrynę realizmu socjalistycznego, młody poeta nie zabiegał wcześniej o wydanie książki. Był jednak poetą znanym w środowisku literackim. Wiersze składające się na tomik ogłosił wcześniej na łamach: „Twórczości”, „Tygodnika Powszechnego”, „Życia Literackiego”, Dziś i Jutro”. Do najgłośniejszych wierszy tego tomiku należą: Pożegnanie września, Poległym poetom, Cmentarz warszawski, a także: Mój ojciec, Trzy wiersze z pamięci, Stołek, Nike która się waha.
W Bibliotece Narodowej przechowywane są rękopisy wszystkich wierszy, jakie znalazły się w Strunie światła. Archiwum Zbigniewa Herberta od roku 2006 znajduje się w posiadaniu BN. W roku 2008 ukazał się obszerny, liczący niemal trzysta stron, tom Archiwum Zbigniewa Herberta. Inwentarz, opracowany przez Henryka Citkę.