Biblioteka Narodowa używa na swojej stronie plików cookies. Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na ich użycie. [zamknij]

Historyczne interpretacje utworów Fryderyka Chopina

skocz do menu

Wilhelm Backhaus - charakterystyka gry

Powrót

Wilhelm Backhaus reprezentuje swoją grą cechy charakterystyczne dla artysty przełomu wieków: przede wszystkim niezwykłą szlachetność i elegancję frazy, a także pewien niepowtarzalny gatunek dźwięku – bardzo nośny, nigdy twardy czy przebity i, jeśli można tak powiedzieć, idealnie okrągły. Biorąc to wszystko pod uwagę, dodając do tego jeszcze nieskazitelną technikę pianistyczną widzimy obraz artysty nie do podrobienia ani do naśladowania, którego gry, nawet słuchając jej anonimowo, nie sposób pomylić z żadnym innym wykonawcą.

Poczesne miejsce w repertuarze Backhausa zajmowała zawsze muzyka Chopina, którą wykonywał praktycznie przez całe życie (z wyjątkiem może kilku ostatnich lat, kiedy grał już wyłącznie Beethovena i Schuberta). Bardzo istotne są tu zwłaszcza Etiudy, które po raz pierwszy nagrał w całości w styczniu, czerwcu i lipcu 1928 r., a w latach pięćdziesiątych XX w. wykonywał jeszcze na koncertach (op. 25). W tych utworach ujawnia się całe, wręcz legendarne, mistrzostwo techniczne i artystyczne Backhausa. Od razu zwraca uwagę niezwykła biegłość techniczna pianisty, który z wielką swobodą pokonuje wszelkie trudności Chopinowskiego tekstu. Już pierwsza Etiuda C-dur op. 10 pokazuje artystę całkowicie panującego nad klawiaturą. Rozległe pasaże prawej ręki grane w szybkim tempie wywierają na słuchaczu wielkie wrażenie. Druga Etiuda a-moll porywa biegłością i selektywnym prowadzeniem poszczególnych głosów. Maestria techniczna Backhausa dochodzi do głosu także w Etiudzie cis-moll nr 4. Tutaj precyzja walczy o lepsze z ujęciem muzycznym – pianista znakomicie wyodrębnia ukryte przed innymi wykonawcami powiązania głosów. W opus 25 także mamy przykłady wielkiego kunsztu pianistycznego. Apogeum osiąga pianista w niezwykle trudnej, tak pod względem technicznym, jak i wyrazu artystycznego Etiudzie a-moll nr 11. To nagranie dla wielu jest wzorcową interpretacją tego utworu.

Backhaus był także w stanie wywoływać nastroje pełne zadumy i delikatności, czego przykładem jest znakomite nagranie Berceuse Des-dur op. 57 (z 1928 r.). Dziś mało jest pianistów, którzy potrafiliby, podobnie jak on, wytworzyć tak intymny klimat w tym dziele, podkreślając wszelkie subtelne niuanse w poszczególnych „wariantach” i tak precyzyjnie prezentując najbardziej nawet skomplikowane przebiegi. Także w Walcach, które w większości nagrał w początkach XX w., pokazuje się Backhaus jako artysta czujący specyficzny idiom koncertowego walca Chopina.

Zobacz także